Przed domem państwa Smolarków cisza i spokój. Dopiero przed południem najbliższa rodzina zmarłego wyjechała do centrum Aleksandrowa załatwiać sprawy związane z pogrzebem. Syn Włodzimierza, Euzebiusz przyleciał z Holandii w środę wieczorem, a w rodzinnym domu pojawił się w późnych godzinach nocnych - informuje "Fakt".

Reklama

Jestem roztrzęsiony tym, co się stało i wybaczcie, ale w najbliższych dniach nie będę o tym rozmawiał. Potrzebuję czasu - powiedział Ebi. Smolarka juniora w trudnych chwilach wspiera żona Thirza.

Cyfrasport

Sobotnie uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w samo południe i będą miały charakter miejski. Z uwagi na ograniczoną liczbę miejsc w kościele przed świątynią ustawiony zostanie telebim, na którym transmitowana będzie msza. Kondukt żałobny przejdzie główną ulicą Aleksandrowa Łódzkiego. Do soboty można wpisywać się do specjalnej księgi kondolencyjnej wystawionej w Urzędzie Miejskim. Ebi jeszcze nie podjął decyzji kiedy wróci do Holandii. Decyzję podejmę po pogrzebie. Trenerzy i władze Den Haag nie naciskają. Teraz najważniejsza jest dla mnie rodzina i pożegnanie taty - mówi Ebi.

Reklama

>>>Czytaj także: Kowalczyk ma tylko teoretyczne szanse na wygraną z Bjoergen