Ponadto Panathinaikos jako gospodarz spotkania na Stadionie Olimpijskim musi zapłacić ponad ćwierć miliona euro kary, a wynik meczu został zweryfikowany jako walkower 3:0 dla Olympiakosu.

Reklama

Karę ujemnych punktów rozłożono "Koniczynkom" na dwa sezony - trzy zostaną odjęte od aktualnego dorobku, a z dwoma na minusie rozpoczną następny.

Niedzielne zamieszki były jednymi z najpoważniejszych w ostatnich latach. Z powodu starć pseudokibiców z policją druga połowa rozpoczęła się z 45-minutowym opóźnieniem, a następnie spotkanie przerwano.

W przerwie, przy remisie 0:0, na stadion wdarło się kilkaset osób bez biletów, a w kierunku policji posypały się kamienie i butelki. Funkcjonariusze użyli z kolei gazu łzawiącego. Później po zdobyciu gola przez Olympiakos na boisko poleciały koktajle Mołotowa, a na trybunach płomienie pojawiły się w 30 miejscach. 57 fanów zostało zatrzymanych, a 20 policjantów trafiło do szpitala.

Reklama

Pięć kolejek przed zakończeniem rozgrywek prowadzący w tabeli Olympiakos ma 10 pkt przewagi nad lokalnym rywalem i pewnie zmierza po 39. w historii tytuł mistrza Grecji.