Trener Ruchu Waldemar Fornalik: "Taki mecz jak dziś dobrze się ogląda z perspektywy kibica, niekoniecznie trenera. Ostatecznie awansowaliśmy do finału i to jest najważniejsze. Moi zawodnicy nie podłamali się, gdy przegrywaliśmy 0:2 i to Wisła była w finale. W poniedziałek na zajęciach zarządziłem trzy serie rzutów karnych i dziś wiedziałem, kto je dobrze wykonuje. Jednak muszę przyznać, że moi piłkarze w meczu z Wisłą lepiej strzelali jedenastki niż podczas ćwiczeń."

Reklama

Trener Wisły Michał Probierz: "Dziękuje zawodnikom za to, że starali się. Walczyliśmy do 90. minuty o odrobienie strat i udało się. Szkoda, że musiałem z powodu urazów zmienić Tomasa Jirsaka i Dragana Paljicia. Szczególnie ten pierwszy był ważnym ogniwem w środku pola. Przykre, że awans straciliśmy po rzutach karnych. Wypada tylko Waldemarowi Fornalikowi życzyć powodzenia w finale. W poniedziałek także ćwiczyliśmy rzuty karne, ale nie udało się awansować".