27-letni Ronaldo jest bożyszczem kibiców na całym świecie, ale w ostatnich dniach stracił, co najmniej kilku wielbicieli. O incydencie z zawodnikiem poinformował na łamach gazety "Record" ojciec dziesięcioletniej dziewczynki o nazwisku Felipe, której piłkarz odmówił złożenia autografu.

Reklama

Byliśmy z rodziną w miejscu, w którym drużyna narodowa przygotowywała się do mistrzostw Europy. Obejrzeliśmy trening, córka była zachwycona, ale ostatecznie opuszczała ośrodek smutna. Ronaldo nie zgodził się podpisać na koszulce Barcelony, w której była dziewczynka. Kupiliśmy ją niedawno podczas wycieczki do stolicy Katalonii. Gdybyśmy byli w Madrycie, na pewno kupilibyśmy koszulkę Realu - tłumaczył Robert Felipe.

Wcześniej Cristiano oburzył innych sympatyków futbolu, gdy nie zareagował na ich prośby o krótką rozmowę. Przeszedł obok bez słowa. Na reakcję nie trzeba była długo czekać: Messi, Messi - wołali kibice, dając Ronaldo do zrozumienia, że wolą od niego Argentyńczyka Lionela Messiego z Barcelony.

Ronaldo podpadł fanom z jeszcze jednego powodu. W sobotni wieczór, w ostatnim sparingu przed polsko-ukraińskim Euro, Portugalia przegrała z niżej notowaną Turcją 1:3, a gwiazdor pochodzący z Madery przestrzelił rzut karny.