Spotkanie ułożyło się dla nas kapitalnie, bardzo szybko zdobyliśmy bramkę. Kilka minut później doszło do incydentów z petardami, które miały wpływ na to, co się działo przez najbliższe kilkanaście minut. Czarnogóra +obudziła się+ dopiero po tej przerwie w grze. A że grali u siebie i przegrywali, więc było pewne, że zaatakują - powiedział Fornalik na konferencji prasowej. Zaraz po golu strzelonym z rzutu karnego przez Jakuba Błaszczykowskiego, tuż obok polskiego bramkarza Przemysława Tytonia spadły petardy i kawałki z przedmeczowej oprawy tzw. kartoniady.

Reklama

Przemek wyglądał na człowieka, który był ogłuszony po wybuchu. Długo dochodził do siebie. Miałem wrażenie, że przez całą pierwszą połowę. Rozmawiał z nim trener Andrzej Dawidziuk i pytał, czy czuje się na siłach. Do gry przygotowany był rezerwowy Tomasz Kuszczak - dodał szkoleniowiec. Polakom nie udało się utrzymać przewagi do przerwy, stracili dwa gole po strzałach Nikoli Drincica i Mirko Vucinica. Przy pierwszym golu na murawie leżał Ariel Borysiuk, który - moim zdaniem - był wcześniej faulowany. A drugie trafienie dostaliśmy do szatni. Szkoda, bo wcześniej Robert Lewandowski miał sytuację i mogliśmy co najmniej remisować - podkreślił selekcjoner.

W przerwie Fornalik dokonał kluczowej zmiany - za Kamila Grosickiego wprowadził Adriana Mierzejewskiego, który już po paru minutach strzelił na 2:2. Po pierwszej części wydawało się, że boisko opuści jednak nie Grosicki, a Ludovic Obraniak...

Ale gdyby on zszedł, wtedy Mierzejewski musiałby sobie sam dośrodkować piłkę na głowę. Do wolnego wyznaczony był Ludo - mówił polski trener, który miał jednak sporo pretensji do Obraniaka za czerwoną kartkę. - Dał się sprowokować i osłabił zespół. Graliśmy z przewagą jednego zawodnika, chciałem zagrać wtedy odważnie, o pełną pulę, ale niestety.... Kiedyś z Francją zrobił to samo. Fornalik pytany o ustawienie Kamila Glika na stoperze z Marcinem Wasilewskim odparł: On występuje od 2,5 roku we Włoszech, zna specyfikę czarnogórskich zawodników tam grających. Z kolei Damien Perquis dawno nie miał meczu o stawkę, bo nie liczę spotkania z Estonią. Ale wciąż na niego liczę, jeśli zacznie grać w Hiszpanii.

Reklama

We wtorek biało-czerwoni zmierzą się we Wrocławiu z Mołdawią. Ten punkt z Podgoricy zostanie roztrwoniony, jeśli nie wygramy z tym przeciwnikiem - ocenił trener reprezentacji.