Kiedy odchodził Smuda, a przychodził Fornalik, padły słowa, że teraz odpowiedzialność spada tylko na piłkarzy. I co się dzieje teraz? Spada tylko na trenera. Niesłusznie, winni są wszyscy. Tak jak nie był winny tylko Smuda, czy Beenhakker - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" szef PZPN.

Reklama

Trener Fornalik ma ważny kontrakt, pracuje nie dlatego, że nie chcemy zrywać umowy z powodów finansowych. Mówią mi, weź Huuba Stevensa. Gdybym miał pewność, że trener, który zastąpi Waldka, będzie wygrywał wszystko, nie czekałbym chwili. Powiem więcej, Waldek sam by podziękował, wiedząc, że może to wyjść na dobre drużynie. Rozmawiałem z nim po meczu półtorej godziny, ale potrzebne są kolejne rozmowy, w poniedziałek i wtorek. Muszę mieć pewność, że trener wie, jak zarządzać drużyną - dodaje na łamach "GW" Boniek.