Cała sprawa zaczęła się od kolejnych doniesień organizacji antyrasistowskich i antyfaszystowskich na polskie kluby. Po nich UEFA ukarała Śląsk Wrocław i Lech Poznań. Szef PZPN stanął w obronie polskich klubów twierdząc, że kary są zbyt surowe. Jednocześnie zaczął się zastanawiać jak funkcjonuje, działa oraz kim jest szef organizacji "Nigdy Więcej", po której to raportach UEFA tak często nakłada sankcje na nasze zespoły.

Reklama

Słowa Bońka zostały odebrane jako wypowiedzenie wojny "Nigdy Więcej". Prezes PZPN jednak zapewnia, że nie ma zamiaru walczyć z tą organizacją, choć jej sposób działania nie do końca mu się podoba. Jednocześnie szef polskiego futbolu stanowczo podkreślił, że bezwzględnie potępia rasizm. Jeśli ktoś uważa, że pomoże w walce z nim, bo doniesie do UEFA, to się myli. Nie mam wielkiej wiedzy o Nigdy Więcej. Chciałem się dowiedzieć, kim jest człowiek zarządzający organizacją. Czy to jest jego pierwsza praca czy dodatkowa. Czy ja, Zbigniew Boniek, nie mam prawa zapytać, jak działa NW, jak są wybierane władze organizacji, przez kogo jest finansowana, co ile lat wyłaniany jest prezes, kto go wybiera, kto jest w zarządzie? Nie zamierzam toczyć wojny - wyjaśnia w na łamach "Przeglądu Sportowego" Boniek.