Szef polskiego futbolu na antenie TVP podkreślił, że w takich pojedynkach wynik nie jest najważniejszy. Rezultat końcowy nas nie premiuje, ale to jest ostatnia sprawa, o której myślimy. Dostaliśmy dużo odpowiedzi, mecz był ciekawy i nie byliśmy drużyną gorszą. Może oni mieli trochę więcej techniki użytkowej, ale jako zespół i przez okazje, które mieliśmy, to mogliśmy spokojnie to zremisować - powiedział Boniek.

Reklama

Duży wpływ na końcowy wynik miał arbiter. Angielski sędzia w pierwszej części gry nie zauważył, że piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową rywali, a po przerwie podyktował dla Nigerii bardzo kontrowersyjny rzut karny, po którym padł jedyny gol w tym spotkaniu. Może to i lepiej, że przegraliśmy, ponieważ człowiek ma w sobie więcej pokory. Musimy ciężko pracować, żeby dobrze wypaść na mistrzostwach świata - przyznał prezes PZPN.

Reklama