Według bohatera z Wembley, najważniejsza jest obrona. Finowie nie są wirtuozami futbolu, więc nie możemy stracić z nimi bramki. "Gra na 0:0 da efekty. Może Smolarek strzeli gola i wygramy. Jednak jak się nie uda, to remis też jest dobry" - mówi dla dziennika.pl słynny Jan Tomaszewski.

Reklama

Podział punktów w Helsinkach pozwoli naszym piłkarzom na zachowanie pierwszego miejsca w grupie. A Finowie odpadną już z walki o mistrzostwa Europy. "Już się zaczęły zimne kalkulacje. Każdy punkcik się liczy" - dodaje były reprezentant Polski.

Podczas meczu ma być brzydka pogoda. Prognozy zapowiadają deszcz i tylko 7 stopni Celsjusza. Czy to przeszkodzi biało-czerwonym? "To nie będzie miało wpływu na wynik. Przy mokrym boisku łatwiej się bronić. Dlatego zagrajmy na 0:0" - kończy Tomaszewski.