Abramowicz długo siedział w szatni Chelsea po meczu z Rosenborgiem. Rosjanin nie mógł znieść, że jego piłkarze zremisowali ze słabymi Norwegami 1:1. Najbardziej dostało się Michaelowi Essienowi - donosi serwis theoffside.

Właściciel klubu tłumaczył piłkarzowi, jak powinien grać. "Ciągle podajesz do środka pola, zamiast próbować akcji skrzydłami. Tak nie może być, że tam gdzie są zawodnicy przeciwników, to ty pchasz się z futbolówką" - usłyszał Ghanijczyk.

Reklama

Tylko jeden zawodnik nie narzekał na wizytę Abramowicza w szatni. Ukrainiec Andriej Szewczenko bez słowa sprzeciwu pomagał w tłumaczeniu słów Rosjanina kolegom z drużyny. Ale nie od dziś wiadomo, że obaj panowie się przyjaźnią.