"Przegląd Sportowy" informuje, że Listkiewicz nawet nie chce czekać na zakończenie eliminacji do Euro 2008. Wszyscy są tak zadowoleni z pracy Beenhakkera, że chcą jak najdłużej zatrzymać go w Polsce. Dwudziestego szóstego października odbędzie się zarząd PZPN. Do tego czasu Polska zagra jeden mecz eliminacji - z Kazachstanem w Warszawie (13 października).
"Odnoszę wrażenie, że działania Listkiewicza są przemyślane i zakładają przedłużenie umowy z Holenderem. W polskiej rzeczywistości podpisywano nową umowę tylko po osiągnięciu celu. Jednak Beenhakker ma ogromne poparcie mediów, a także sympatię kibiców. Od meczu z Portugalią w Chorzowie" - powiedział Antoni Piechniczek, były trener reprezentacji.
Nie ma się czemu dziwić. Pod wodzą holenderskiego szkoleniowca wygrywamy mecz za meczem. Prezes PZPN, Michał Listkiewicz, chce jak najszybciej przedłużyć kontrakt z Leo Beenhakkerem. Nowa umowa obowiązywałaby do 2010 roku, a więc do finałów mistrzostw świata.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama