Wisła Kraków - Legia Warszawa 1:0 (1:0)
Bramka: Zieńczuk 19
To był szlagier rundy jesiennej. Kibice Wisły ze stadionu wychodzili w świetnych humorach. Obejrzeli bardzo dobre widowisko. A co najważniejsze po ostatnim gwizdku sędziego mogli cieszyć się ze zwycięstwa swojej drużyny nad odwiecznym rywalem. Dla "Białej Gwiazdy" to 10. wygrana w tym sezonie. Dla Legii czwarta porażka. Warszawianie mieli świetną serię na początku rozgrywek. Wygrali siedem kolejnych meczów. Teraz przegrali trzeci mecz z rzędu. Do prowadzącej Wisły tracą już osiem punktów i o mistrzostwie chyba już mogą zapomnieć.

Lech Poznań - Cracovia Kraków 3:1 (1:0)
Bramki: Rengifo 25 i 60, Injac 90 - Nowak 90
Lech po raz kolejny wygrał w Poznaniu. I podobnie jak w meczu z Legią, bohaterem miasta został zdobywca tym razem 2. goli Peruwiańczyk Hernan Rengifo. Porażka Cracovia nikogo nie zdziwiła, bo podopieczni Majewskiego nie zdobyli w tym sezonie na wyjeździe ani jednego punktu. Jednak goście mogą mówić o pewnym sukcesie: zdobyli pierwszego gola na obcym boisku. Od czegoś trzeba zacząć...

GKS Bełchatów - ŁKS Łódź 1:0 (0:0)
Bramka: Wróbel 58
Pogrążony w kryzysie wicemistrz kraju męczył się i męczył ze słabeuszem z Łodzi. Ale w końcu wygrał, po golu Tomasza Wróbla. W Bełchatowie odetchnęli z ulgą, a w Łodzi nastroje fatalne. Bo ŁKS ciągle okupuje dolne miejsca tabeli, a do końca rundy została spotkania z teoretycznie lepszymi rywalami.

Zagłębie Lubin - Zagłębie Sosnowiec 2:1 (1:1)
Bramki: Goliński 30, Stasiak 90 - Folc 36
Piłkarze Zagłębia po raz kolejny zafundowali horror swoim kibicom. Znowu do Lubina przyjechał outsider, znowu przy stanie 1:1 około 90 minuty kibice szykowali białe chusteczki. I ponownie mistrz Polski potrafił wyjść z sytuacji obronną ręką. Trener Wiesław Wojno może swych piłkarzy jedynie pochwalić za ambicję i walkę do końca. A piłkarze z Sosnowca jak zamykali tabelę, tak zamykają.

Widzew Łódź - Dyskobolia Grodzisk 1:0 (1:0)
Bramka: Napoleoni 37
Niespodzianka w Łodzi: Widzew wygrał z mającą świetną passę Dyskobolią. Zwycięstwo gospodarzy jak najbardziej zasłużone, podopieczni trenera Marka Zuba pokazali futbol ofensywny i ładny dla oka. A gdyby nie zawstydzające pudła Napoleoniego i Sokalskiego, goście wyjechaliby z większym bagażem goli.

Odra Wodzisław - Jagiellonia Białystok 1:3 (0:0)
Bramki: Nowacki 92 z karnego - Sotirović 56 i 70, Sobociński 87
Piłkarze Odry po wygranej na Łazienkowskiej poczuli się najwyraźniej mistrzami kraju. Na ziemię sprowadziła ich przeciętna Jagiellonia Białystok. To chyba największa sensacja 12 kolejki. Bo na Odrze punkty straciła krakowska Wisła, a Jagiellonia na wyjazdach grała słabo.

Ruch Chorzów - Polonia Bytom 2:0 (1:0)
Bramki: Grzyb 4, Fabus 48
Derby Śląska dla "Niebieskich", kolejny beniaminek poległ w sobotę na Cichej. Ruch był zespołem lepszym i swą wyższość potrafił udokumentować dwoma golami. Chorzowianie wydobyli się z kryzysu i przeskoczyli Polonię Bytom w tabeli. A goście, no cóż: nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka... Ale i tak nikt nie spodziewał tak dobrej postawy Polonii po 12. kolejkach.

Korona Kielce - Górnik Zabrze 3:2 (0:0)
Bramki: Robak 47, Zganiacz 64, Edi 78 - Zahorski 85, Kuś 89 samobójcza
Na początku drugiej połowy Górnik zapadł w sen, co skrzętnie wykorzystał wicelider tabeli. Piłkarze z Zabrza obudzili się dopiero na 5 minut przed końcem, lecz zabrakło czasu na wyrównanie. Robak swoją bramkę strzelił, Jarka swoje szanse zmarnował. Dlatego komplet punktów pozostał w Kielcach.





























Reklama