Pieniądze, karty kredytowe, paszporty, nawet kluczyki do samochodu. To wszystko padło łupem tajemniczego złodzieja. Załamane, pozbawione kosztowności, piłkarki ze stolicy Anglii nie były w stanie skupić się na grze. Decyzja mogła być tylko jedna - odwołanie spotkania.

Reklama

"Zawiadomiliśmy policję oraz federację" - mówi rzeczniczka Arsenalu - "Zawodniczki Watfordu wykazały się dużym zrozumieniem i ponowne rozegranie spotkania będzie możliwe w pierwszym pasującym obu stronom terminie".