Olympiakos najchętniej sprowadziłby Polaka za darmo. Ale Krzynówek ma ważny kontrakt w Wolfsburgu. W tej sytuacji szefowie "Wilków" raczej nie zgodzą się na odejście doświadczonego gracza. Tym bardziej że cena za Jacka może podskoczyć, jeśli nasi piłkarze awansują do finałów mistrzostw Europy - pisze "Przegląd Sportowy".

Reklama

Gdyby jednak Krzynówek trafił do Olympiakos, spotkałby tam kolegę z reprezentacji. W ekipie mistrzów Grecji występuje już Michał Żewłakow. Obrońca przyznaje, że słyszał o transferze "Krzyniego". "Już przed sezonem działacze pytali mnie o niego. Teraz sprawa nabrała tempa. Rozmawiałem na ten temat z dyrektorem klubu" - powiedział "Żewłak".