Kiedy gwiazdą polskiej reprezentacji był Włodzimierz Smolarek. Teraz w jego ślady idzie syn. "Ebi" to w tej chwili najlepszy nasz piłkarz. Ciężko wyobrazić sobie bez niego skład polskiej drużyny.
Reprezentant Polski przekonuje, że jest mu obojętne, gdzie zagra, na skrzydle czy w ataku. Na każdej z tych pozycji spisuje się doskonale. Nie inaczej było dziś. Smolarek biegał w pomocy i ataku. Strzelił dwa gole i zapewnił naszej reprezentacji historyczny awans do piłkarskich mistrzostw Europy, które w 2008 roku zostaną rozegrane w Szwajcarii i Austrii.
Dla piłkarz hiszpańskiego Racingu Santander awans do Euro to powód do dumy. "Dokonaliśmy tego co nie udało się wcześniej innym. To wielka chwila. Jestem bardzo szczęśliwy" - mówił tuż po zakończonym meczu "Ebi".
Na niego zawsze można liczyć. Euzebiusz Smolarek jest prawdziwym asem w "tali" Leo Beenhakkera. "Ebi" strzelił dla "biało-czerwonych" w eliminacjach do Euro 2008 aż 9 goli. W tym te najważniejsze w meczu z Portugalią i dzisiejszym z Belgią.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama