W pierwszej połowie meczu obie drużyny nie stworzył zbyt wielu sytuacji podbramkowych. W 60. minucie Chris Porter strzałem z kilku metrów pokonał Artura Boruca, który nawet nie drgnął.

Gospodarze z prowadzenia cieszyli się tylko minutę. Wyrównującego gola dośrodkowaniu Shunsuke Nakamury strzelił Scott McDonald. W 79. minucie było już 2:1 dla Celtiku, gdy po dośrodkowaniu Barry'ego Robsona z rzutu rożnego, piłkę do siatki skierował Georgios Samaras. Ten wynik nie zmienił się już do końca spotkania.

Reklama

Walka o tytuł mistrza Szkocji nadal nie jest rozstrzygnięta. Po tym spotkaniu Celtic ma osiem punktów przewagi nad Glasgow Rangers. Do końca sezonu pozostały już tylko dwie kolejki jednak rywale "The Bhoys" mają do rozegrania jeszcze aż sześć spotkań, w tym trzy mecze zaległe.