Piłkarze Glasgow Rangers w sobotę tylko zremisowali na wyjeździe z FC Motherwell 1:1. Ta strata punktów może ich bardzo drogo kosztować.

Do liderującego w tabeli Celtiku mają już trzy punkty straty, ale jeden mecz więcej do rozegrania. Niewykluczone zatem, że o tytule mistrza Szkocji decydować będzie różnica bramek. A jak na razie lepszą ma klub Boruca (Celtic + 57, Rangers + 50).

Reklama

Jeżeli to rzeczywiście Celtic będzie pierwszy na mecie rozgrywek, nasz bramkarz będzie mógł świętować trzeci tytuł mistrzowski wywalczony z Celtikiem. I najprawdopodobniej ostatni.

O naszego rodaka coraz głośniej pytają włodarze Milanu, których nie odstrasza nawet ogromna suma odstępnego podyktowana za Boruca. "Cena, jaką żąda za Artura Boruca Celtic - 10 milionów funtów - to bardzo dużo, ale nie wykluczam, że mimo to wciąż będziemy zainteresowani pozyskaniem Polaka. Wkrótce otworzy się okienko transferowe i wtedy będziemy mogli powiedzieć więcej" - stwierdził w wywiadzie dla "Daily Record" Ariedo Braida, dyrektor generalny włoskiego giganta.

Reklama