Listkiewicz i Beckenbauer, nazywany w Niemczech "Cesarzem", spotkali się w Moskwie przed finałem Ligi Mistrzów. Obaj panowie nie szczędzili sobie uprzejmości, ale w jednym zgodni nie byli - podzieliła ich wiara w zwycięzcę meczu Polska-Niemcy podczas Euro.

Reklama

Listkiewicz stawia na 1:0 dla Polski, "Kaiser" na 1:0 dla Niemców. Ten, kto wygra, dostanie od drugiego kufel piwa.

"<Cesarz> nie chciał przyjąć do wiadomości, że tym razem zamierzamy utrzeć Niemcom nosa i ograć ich w Klagenfurcie. Uparł się, że będzie 1:0 dla piłkarzy Joachima Loewa. Ja wierzę, że 8 czerwca górą będą biało-czerwoni" - mówi Michał Listkiewicz, którego cytuje pzpn.pl.

Listkiewicz rozmawiał również z prezydentami FIFA i UEFA na temat Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Nie zdradza jednak zbyt wiele szczegółów na ten temat. "Michel Platini pochwalił nasze postępy w przygotowaniach, ale zapowiedział jednoczeście, że po Euro 2008 muszą one nabrać jeszcze większego przyśpieszenia" - podsumowuje prezes PZPN.

Reklama