"Jaga" była jedyną niepokonaną w tym sezonie drużyną. Nad morze jechała pewna siebie, a kolejne gole zapowiadał Tomasz Frankowski. Tymczasem gdynianie nawet na chwilę nie pozwolili przejąć inicjatywy gościom. Od początku narzucili swój styl gry i skutecznie się bronili. Bramkę wartą trzy punkty strzelił dla Arki w 68. minucie litewski napastnik Tadas Labukas.

Reklama

Piłkarze Wisły Kraków powrócili na własny stadion. Wicemistrzowie Polski od roku podejmowali ligowych rywali w Sosnowcu bądź Nowej Hucie. Kielczanie na Reymonta przyjechali po trzech z rzędu wygranych i z najlepszym strzelcem tego sezonu Andrzejem Niedzielanem.

Wracający do wysokiej formy napastnik i tym razem nie zawiódł. 31-letni zawodnik ustalił w 83. minucie wynik spotkania na 2:2. Była to jego siódma bramka w sześciu meczach.

Wisła z dorobkiem dziesięciu punktów zajmuje szóste miejsce w tabeli, Korona ma punkt więcej i jest czwarta.

Jeszcze gorzej spisała się Legia. Zespół osłabiony brakiem przesuniętych do Młodej Ekstraklasy Macieja Iwańskiego i Jakuba Wawrzyniaka, tym razem nie sprostał w Lubinie Zagłębiu. Podopieczni Macieja Skorży przegrali 1:2, a honorowego gola z rzutu karnego w 89. minucie strzelił Ivica Vrdoljak.

Reklama

"Ponieśliśmy trzecią porażkę z rzędu. To boli, ale optymizm we mnie jest, jeśli chodzi o postawę drużyny. Wydaje mi się, że wszyscy dali dzisiaj z siebie wszystko" - ocenił Skorża.



Reklama

Znakomicie spisał się Widzew, który w Łodzi pokonał Śląsk Wrocław 5:2. To było pierwsze zwycięstwo piłkarzy Andrzeja Kretka - po powrocie do ekstraklasy - przed własną publicznością. Przyczynili się do tego głównie Marcin Robak, który ustrzelił hat-tricka i niezawodny Litwin Darvydas Sernas (dwa gole). Wrocławianie przegrali czwarte spotkanie z rzędu.

Górnik pokonał 1:0 w Zabrzu dotychczasowego wicelidera tabeli PGE GKS Bełchatów. Bohaterem spotkania został Tomasz Zahorski, który w 72. minucie strzałem głową zapewnił trzy punkty śląskiemu zespołowi.

Bez zwycięstwa pozostaje Cracovia. Po piątkowej porażce z Lechią w Gdańsku (0:1) do dyspozycji zarządu oddał się trener Pasów Rafał Ulatowski.

Najciekawiej zapowiadający się mecz Lech Poznań - Polonia Warszawa został przełożony na 10 listopada.

W siedmiu meczach 6. kolejki ekstraklasy padło 18 bramek. Sędziowie pokazali 15 żółtych i jedną czerwoną kartkę. Na trybunach zasiadło prawie 58 tys. widzów.