Lech Poznań - Lokomotiw Płowdiw 4:0 (3:0)

Bramki: Artjoms Rudnevs - dwie (12, 24), Bartosz Bosacki (6-karny), Martin Kavdanski (88-samobójcza).

Spotkanie rozstrzygnęło się wciągu niespełna pół godziny. Już w szóstej minucie Jacek Kiełb wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił kapitan drużyny Bartosz Bosacki.

Kolejne dwie bramki padły po strzałach Artjomsa Rudnevsa. Łotewski snajper najpierw wykorzystał dośrodkowanie Semira Stilicia i efektownym zagraniem piętą skierował piłkę do siatki. W 24. minucie z kolei napastnik Kolejorza wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem rywali Todorem Todorowem. Do przerwy mistrz Polski mógł prowadzić wyżej - przy stanie 2:0 Tomasz Mikołajczak spudłował z sześciu metrów, stojąc praktycznie przed pustą bramką. Szansy nie wykorzystał Stilić, którego strzał instynktownie obronił Todorow.

Reklama

Po zmianie stron mecz się wyrównał, ale groźniejsze sytuacje wciąż stwarzali lechici. Tuż przed końcem meczu po dośrodkowaniu Mateusza Możdżenia, Martin Kavdanski zaskoczył swojego bramkarza.

Był to czwarty mecz kontrolny Lecha podczas pobytu w Hiszpanii. Wcześniej zremisował z FC Basel 0:0, przegrał z Young Boys Berno 1:2 oraz pokonał FC Timisoara 2:0. W sobotę, na zakończenie zgrupowania, podopieczni Jose Marii Bakero zmierzą się z liderem gruzińskiej ekstraklasy - FC Zestafoni.