W ostatnich dnia w internecie prawdziwą furorę w internecie robi krótka rozmowa Nakoulmy z reporterem Canal+ po meczu Górnika z Jagiellonią. Afrykański napastnik zdobył w tym meczu gola, był najlepszy na boisku, a po spotkaniu, jak to jest już tradycyjnie przyjęte na stadionie przy ulicy Roosevelta, od najwierniejszego fana zabrzan Stanisława Sętkowskiego otrzymał dorodnego koguta.

Reklama

"Co z nim zrobię? Będę go zjadł. Myślę, że sam go ugotuję po afrykańsku i będę go zjadł" - mówi z uśmiechem trochę łamaną polszczyzną Nakoulma.
Teraz piłkarz, który na swoim koncie ma już cztery trafienia w ekstraklasie liczy na podtrzymanie dobrej passy. Kto wie, może po kolejnym świetnym występie w piątkowym meczu w Bielsku-Białej otrzyma od pana Stasia kolejnego koguta?

"Przede wszystkim trzeba grać konsekwentnie, walczyć i grać tak jak to było w ostatnim meczu. Podbeskidzie wygrało w ostatniej kolejce z Wisłą, ale nie ma co patrzeć na przeciwnika. Mu musimy się koncentrować na swojej grze. Tak, żeby po meczu cieszyć się z wygranej" - mówi "Faktowi" najlepszy snajper Górnika w tym sezonie.
Nakoulma ma o co grać w końcówce rundy jesiennej. Jak zdradził ostatnio prezes klubu z Zabrza Tomasz Młynarczyk piłkarz jest co tydzień regularnie obserwowany przez zagranicznych skautów. Do tego walczy jeszcze o miejsce w kadrze Burkina Faso, która w styczniu i lutym zagra na stadionach Gwinei Równikowej i Gabonu w Pucharze Narodów Afryki.

>>>Czytaj także: Legia i Wisła walczą o snajpera z Peru