Od tego postanowienia nie ma już odwrotu. To nie był nagły impuls. Pierwsze oferty przejęcia klubu już się pojawiają - mówi Józef Wojciechowski w rozmowie z "Super Expressem".

Reklama

Wojciechowski podjął taką decyzję po piątkowym meczu z Ruchem Chorzów 0:1.

Wyniki to w znacznej mierze wina piłkarzy, ale nie tylko. Za często w tym cyrku karty rozdają sędziowie. Przykładem spotkanie z Ruchem. Arbiter popsuł to widowisko. Jeśli dodamy do tego, że w tak ważnym meczu obserwatorem był człowiek ze Śląska, to jest zwyczajna granda! - wścieka się Wojciechowski.