To była ostatnia szansa na to, żeby Nakoulma jeszcze w zimowym okienku transferowym odszedł z Górnika Zabrze. Reprezentantem Burkina Faso interesował się Rubin Kazań, który na gwałt szukał wzmocnień formacji ofensywnej. Nazwisko piłkarza Górnika od dłuższego czasu znajdowało się w notesach działaczy rosyjskiego klubu, ale dopiero teraz sprawy miały szansę nabrać tempa.

Reklama

Co prawda Nakoulma już raz ofertę z ligi rosyjskiej odrzucił, kiedy starał się o niego Terek Grozny, ale tym razem chodziło o bardziej uznaną markę. Zresztą nie tylko w Rosji, ale w całej Europie. Poza tym sam zawodnik zapowiadał po tym jak odmówił Terekowi, że w lidze rosyjskiej interesują go tylko oferty z klubów moskiewskich, Zenitu St. Petersburg i właśnie Rubina.

Ale już wiadomo, że transfer do Rubina nie dojdzie do skutku. Nakoulma był tylko jednym z kandydatów do wzmocnienia siły ofensywnej zespołu z Kazania. Ostatecznie działacze tego klubu zdecydowali się na transfer czołowego strzelca z ligi szwedzkiej, zamiast sięgnąć po "Prezesa".

To oznacza, że czarnoskóry piłkarz wiosnę spędzi w Górniku i wypełni, wygasający w czerwcu tego roku, kontrakt - informuje transfering.pl. Może latem będzie miał więcej szczęścia do transferów, kiedy już będzie wolnym zawodnikiem i nie trzeba będzie za jego przejście płacić ani złotówki zabrzańskiego klubowi.

Reklama