Przed ostatnią kolejką rozgrywek Lech miał trzy punkty więcej od legionistów, którzy musieli liczyć na porażkę poznaniaków, żeby obronić tytuł. W stolicy postanowiono dodatkowo zmotywować graczy z Krakowa. Słyszałem, że tak faktycznie było. Arek Głowacki nie chciał się jednak zgodzić na propozycję Legii. Chłopcy zagrali fair, tylko dla siebie - mówi na łamach "Przeglądu Sportowego" Dudka, który ze względu na kontuzję nie zagrał przeciwko "Kolejorzowi".

Reklama

Ostatecznie mecz w Poznaniu zakończył się remisem i dzięki temu Lech odebrał Legii tytuł mistrzowski. To nie było żadne zaskoczenie, bo w grupie mistrzowskiej "Kolejorz" grał lepiej od Legii. Ona z kolei miała lepszy początek sezonu, ale potem europejskie puchary dały drużynie taki wycisk, że legioniści wyglądali słabiej, zwłaszcza w fazie finałowej. Lech to wykorzystał i dowiózł przewagę - mówi były reprezentant Polski.

Co ciekawe Dudka w trakcie letniej przerwy w rozgrywkach przeprowadził się z Krakowa do Poznania i w nowym sezonie będzie bronił barw Lecha.