Gospodarze do zdobycia mistrzowskiej korony potrzebowali lepszego wyniku, niż liderująca tabeli Legia podejmująca równolegle Pogoń Szczecin. Bilety na niedzielne spotkanie zostały wyprzedane w czwartek.

Reklama

Walczący o brąz lubinianie przyjechali do Gliwic po czterech kolejnych wygranych ligowych meczach. Wspierała ich grupa sympatyków, którzy potrafili się przebić się z dopingiem przez liczebniejszych "rywali"

Od początku obie drużyny grały ofensywnie, otwarcie. Groźniejsze były akcje gości. W 18. minucie "bombę" Filipa Starzyńskiego obronił gliwicki bramkarz. Odpowiedział lżejszym uderzeniem Sasa Żivec.

W 26. minucie gliwiccy obrońcy nie upilnowali w swoim polu karnym Michala Papadopulosa, co napastnik Zagłębia skrupulatnie wykorzystał. Chwilę potem mógł podwyższyć prowadzenie, jednak tym razem Jakub Szmatuła zdołał wybić piłkę poza boisko. Miejscowi kibice, mimo tego, nadal bawili się na trybunach.

Reklama

Gospodarze grali w ataku zbyt nerwowo i niedokładnie, by doprowadzić do wyrównania. A w doliczonym czasie pierwszej połowy mogło być 0:2. Lubinianie wyprowadzili szybką kontrę, sam na sam z bramkarzem Piasta był Łukasz Janoszka, ale Szmatuła wyczuł jego intencje.

Po przerwie przyjezdni początkowo nie skupiali się wyłącznie na bronieniu korzystnego wyniku. Starali się zagrozić bramce rywali. Gospodarzom gra ofensywna nadal niezbyt się układała, na co ich trener Radoslav Latal zareagował dwoma zmianami. W miarę upływu czasu rosła przewaga Piasta. Tyle, że okazję do zdobycia gola znów miał po kontrze Janoszka. Tym razem uderzył obok słupka.

W 67. minucie po centrze Patrika Mraza szansę na wyrównanie miał Hebert. Po jego strzale głową bramkarza gości uratowała poprzeczka. Potem tuż przed bramką zablokowany został Martin Bukata, a strzał Mateusza Maka obronił bramkarz "Miedziowych".

Reklama

Lubinianie kończyli mecz w dziesiątkę, bowiem rezerwowy Krzysztof Piątek w ciągu ośmiu minut zoabczył dwie żółte kartki.

Napór ekipy trenera Latala trwał do końca. Okazji bramkowych było kilka, ale skutecznie bronił Martin Polacek przy wsparciu kolegów. Celem Piasta było zajęcie w tym sezonie miejsca w czołowej ósemce. Gliwiczanie wcześniej najwyżej skończyli ligę na czwartym miejscu w 2013 roku.

Piast Gliwice - KGHM Zagłębie Lubin 0:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Michal Papadopulos (26).
Żółta kartka - Piast Gliwice: Martin Bukata, Martin Nespor. KGHM Zagłębie Lubin: Krzysztof Piątek.
Czerwona kartka za drugą żółtą - KGHM Zagłębie Lubin: Krzysztof Piątek (78).
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów 9 523.
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Uros Korun, Marcin Pietrowski, Hebert, Patrik Mraz - Kamil Vacek, Radosław Murawski, Martin Bukata, Sasa Zivec (54. Mateusz Mak) - Martin Nespor (69. Bartosz Szeliga), Josip Barisic (54. Gerard Badia).
KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Aleksandar Todorovski, Jarosław Jach, Maciej Dąbrowski, Jakub Tosik - Arkadiusz Woźniak, Łukasz Piątek, Filip Starzyński (79. Adrian Rakowski), Dorde Cotra, Łukasz Janoszka (81. Damian Zbozień) - Michal Papadopulos (70. Krzysztof Piątek).