2 listopada Komisja Ligi Ekstraklasy S.A. ukarała Arkę i Lechię po rozegranym 30 października derbowym spotkaniu obu drużyn w 14. kolejce (1:1). Gdynianie mieli najbliższy mecz u siebie rozegrać bez udziału publiczności, natomiast klub z Gdańska m.in. musiał zapłacić 30 tysięcy złotych.

Reklama

Tydzień później komisja poszła na ustępstwo i złagodziła pierwszą sankcję - kolejną konfrontację z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza mogło bowiem obejrzeć 999 dzieci. Gdyński klub poczekał jednak na pisemne uzasadnienie całej kary i odwołał się od niej. Najwyższa Komisja Odwoławcza częściowo uwzględniła to odwołanie i pozwoliła, żeby na Stadionie Miejskim w Gdyni zasiadło 3500 osób. W poniedziałek wojewoda pomorski, działając na podstawie uprawnień wynikających z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych i kodeksu postępowania administracyjnego, po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego, podjął decyzję, że trzy najbliższe mecze Arki na własnym stadionie odbędą się bez udziału kibiców gości. Oznacza to, że do Gdyni w grudniu nie przyjadą sympatycy Jagiellonii Białystok, natomiast w lutym fani Legii Warszawa i Korony Kielce.

W dodatku podczas tych spotkań zamknięty będzie jeden sektor Trybuny GOSiR, natomiast w trakcie konfrontacji z Jagiellonią wyłączona z użytkowania zostanie również Trybuna Górka.

Straty po derbowym spotkaniu Arki z Lechią zarządca Stadionu Miejskiego - Gdyńskie Centrum Sportu - ocenił na 110 tysięcy złotych.