Przed meczem zabrzanie mieli punkt przewagi nad mistrzami Polski. W stołecznym zespole zabrakło kontuzjowanych obrońców reprezentacji Polski: Michała Pazdana i Artura Jędrzejczyka. Ten drugi nie zagra do końca roku. W zespole gości wystąpili natomiast Damian Kądzior i Rafał Kurzawa, którzy podczas ligowej przebywali na zgrupowaniu kadry narodowej, a ten drugi nawet w niej zadebiutował.

Reklama

Największe zagrożenie stwarzał pod bramką gospodarzy Igor Angulo. To właśnie uderzenie lidera ligowych strzelców skutecznie dobił Łukasz Wolsztyński w 16. minucie meczu, pokonując Arkadiusza Malarza. Jednak po kilkudziesięciu sekundach sędzia Jarosław Przybył korzystając z systemu VAR zdecydował, że nie uzna gola z powodu pozycji spalonej hiszpańskiego napastnika.

Osiem minut później to gospodarze byli bliscy zdobycia bramki, ale po płaskim dośrodkowaniu Guilherme do piłki nie doszedł Fin Kasper Hamalainen.

W 32. minucie spotkanie zostało przerwane na niespełna 10 minut z powodu odpalenia przez kibiców gospodarzy wielu rac dymnych. Brak widoczności i gryzący w oczy dym sprawiły, że sędzia nakazał piłkarzom zejście z boiska.

Reklama

Po wznowieniu gry lepsza była Legia. Mistrzowie Polski nie potrafili jednak wykorzystać tej przewagi. Dobre sytuacje zmarnował Hamalainen – raz jego strzał został zablokowany, a przy dobitce fatalnie przestrzelił. Najlepszej okazji nie wykorzystał jednak Michał Kucharczyk, który po kontrataku przeprowadzonym przez Guilherme przegrał pojedynek sam na sam z Tomaszem Loską.

Reklama

Po zmianie stron sędzia Przybył po raz drugi w tym meczu skorzystał z systemu VAR. Tym razem wątpliwości dotyczyły rzutu karnego, gdy Jarosława Niezgodę w polu karnym zatrzymał bramkarz gości. Arbiter nie dopatrzył się przewinienia i miał rację.

W 70. minucie spotkanie ponownie zostało przerwane z powodu odpalenia rac. Tym razem przerwa w grze trwała blisko 13 minut.

W końcówce spotkania bliski zdobycia gola był rezerwowy Armando Sadiku. Jednak bramkę na wagę trzech punktów i objęcia prowadzenia w tabeli strzelił w końcówce Hamalainen. Najpierw jego strzał obronił Loska, ale wobec dobitki z kilku metrów był bezradny.

Legia Warszawa - Górnik Zabrze 1:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Kasper Hamalainen (84)
Żółta kartka - Legia Warszawa: Cristian Pasquato. Górnik Zabrze: Dani Suarez, David Ledecky, Mateusz Wieteska
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Widzów: 24 981
Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz - Łukasz Broź, Maciej Dąbrowski, Inaki Astiz, Adam Hlousek - Michał Kucharczyk (76. Cristian Pasquato), Krzysztof Mączyński, Thibault Moulin, Guilherme (90. Tomasz Jodłowiec), Kasper Hamalainen - Jarosław Niezgoda (62. Armando Sadiku)
Górnik Zabrze: Tomasz Loska - Adam Wolniewicz, Mateusz Wieteska, Dani Suarez, Michał Koj - Damian Kądzior (83. Bartłomiej Olszewski), Szymon Matuszek, Szymon Żurkowski (87. David Ledecky), Rafał Kurzawa, Łukasz Wolsztyński (59. Maciej Ambrosiewicz) - Igor Angulo.