Gwiazdor Realu Madryt zdobył w środę dwa gole i zanotował asystę. Scenariusz za każdym razem był taki sam - Węgrzy obejmowali prowadzenie, a Portugalczycy wyrównywali. Podopieczni trenera Fernando Santosa awansowali do 1/8 finału z trzeciego miejsca w grupie.

Reklama

Portugalskie media, które wcześniej wypominały Ronaldo brak skuteczności, m.in. w meczu z Austrią nie wykorzystał rzutu karnego, tym razem doceniły jego wysiłki.

Był spektakularny, choć Portugalia nadal nie wygrała meczu w tej imprezie - zwrócił uwagę dziennikarz "Publico".

W podobnym tonie pisze przedstawiciel gazety "I", który określa środowy występ 31-letniego zawodnika "promykiem słońca pośród przeciętności", przypominając, że Portugalia zanotowała tylko trzy remisy w meczach z teoretycznie znacznie słabszymi rywalami - Islandią, Węgrami i Austrią.

Reklama

"Geniusz powrócił" - to nagłówek czwartkowego wydania A Bola". "O Jogo" z kolei ocenia, że środowy pojedynek był teatrem jednego aktora - "Ronaldo kontra wszechświat".

Dziennik "Correio da Manha" z kolei zaznaczył, że popularny "CR7" otworzył drzwi do pojedynku z Chorwacją w 1/8 finału. Przypomniano tu jednak także przedmeczowe zachowanie kapitana reprezentacji, który podczas porannego spaceru przed spotkaniem z Węgrami zabrał próbującemu przeprowadzić z nim wywiad dziennikarzowi mikrofon i wyrzucił go do pobliskiego jeziora.

Dziennikarze informowali, że podczas pomeczowej konferencji prasowej zakazano im zadawać pytania bohaterowi spotkania. Ronaldo tłumaczył się później, że nie była to jego decyzja, ale UEFA.

To był szalony mecz. Byliśmy w opałach. Trzy razy byliśmy w nim blisko pożegnania się z turniejem i za każdym razem odrabialiśmy straty. To było trudne spotkanie, było bardzo gorąco, ale najważniejsze, że awansowaliśmy. Zrobiliśmy to z trzeciego miejsca w tabeli. Oczywiście, celem było wygrać ten mecz i zająć pierwsze lub drugie miejsce, ale zrealizowaliśmy podstawowe zadanie, więc możemy sobie pogratulować - zaznaczył gwiazdor "Królewskich" w wywiadzie opublikowanym na stronie internetowej UEFA.

Reklama

Strzelec pierwszej bramki dla Portugalii Nani podkreślił, że Ronaldo to zawodnik, który sprawdza się w trudnych momentach i po raz kolejny to udowodnił.

Myślę, że zamknął teraz usta wielu krytykom - zaznaczył zawodnik Fenerbahce Stambuł.

Mecz 1/8 finału Portugalia - Chorwacja odbędzie się w sobotę w Lens o godz. 21.