Przed sobotnim spotkaniem w Saint-Etienne Szwajcarzy mają o dwa dni więcej odpoczynku od biało-czerwonych.

Oczywiście jestem zadowolony, że mieliśmy trochę więcej czasu na relaks. Jednak nie ma to tak dużego znaczenia, bo wszystko zależy od przygotowania fizycznego - mówił Petkovic.

Szwajcarzy z dorobkiem pięciu punktów awansowali z drugiego miejsca w grupie A.

Reklama

Wydaje mi się, że dopiero teraz poznajemy smak prawdziwego turnieju. Jesteśmy podekscytowani tym gdzie jesteśmy. Jednak chcemy wygrywać kolejne mecze i iść dalej. Zaczęliśmy tworzyć coś wyjątkowego. Udało nam się zamknąć drzwi defensywy i nie tracimy bramek, ale musimy otworzyć drugie drzwi i strzelać więcej bramek - przyznał Bośniak chorwackiego pochodzenia.

Reklama

Petkovic docenił również skuteczną grę obronną biało-czerwonych. Podopieczni Adama Nawałki nie stracili bowiem jeszcze gola na tym turnieju.

Nie powinniśmy dużo mówić o sobotnim rywalu. Polska to silny zespół grający jako jedność. Ma świetną defensywę, dzięki której nie stracili bramki. Robert Lewandowski ciężko pracuje w ofensywie, ale groźni są też Arkadiusz Milik oraz skrzydłowi. Polacy mają też trzech świetnej jakości bramkarzy. Wierzymy jednak, że możemy coś przeciwstawić i pokażemy to w sobotnim meczu – zadeklarował szkoleniowiec.

Dodał, że jego zespół ma większe ambicje niż gra w 1/8 finału Euro 2016.

Awans do tej fazy to dla nas coś wyjątkowego. Chcemy jednak, żeby Szwajcarzy byli jeszcze bardziej dumni z naszej postawy. Zasłużyliśmy na to, aby tutaj być. Nie jesteśmy tu przypadkowo. Wiem, że Polacy również grali przeciwko trudnym rywalom. My jednak chcemy iść krok po kroku, wygrywać mecz po meczu i nic więcej - ocenił.

Szkoleniowiec odniósł się również do skuteczności swojego zespołu, który w trzech meczach w fazie grupowej strzelił dwa gole.

Prędzej czy później to zaskoczy i będziemy strzelać więcej bramek. Do tej pory brakowało nam uderzeń z dystansu. Musimy się skupić na tych strzałach i ostatnim wykańczającym podaniu. Wolę, aby moi piłkarze byli w posiadaniu piłki, bo to oznacza, że rywale jej nie mają. Myślę, że w ostatnich trzech meczach mieliśmy co najmniej 15 sytuacji strzeleckich. To bardzo pozytywne – podkreślił Petkovic.

Tyle samo goli w fazie grupowej strzelili Polacy. Bez trafienia na turnieju pozostaje jednak kapitan biało-czerwonych Lewandowski.

Oczywiście to nie jest tak, że jeśli nie strzeli gola w kilku meczach, to dzieje się z nim coś złego. To jeden z najlepszych napastników na świecie i na pewno może nam stworzyć wiele problemów – powiedział kapitan Szwajcarów Stephan Lichtsteiner.

Fazę grupową Szwajcarzy zakończyli bezbramkowym remisem z Francją.

Dobry występ przeciwko Francji dodał nam pewności siebie. Zdobyliśmy ważny punkt. Sami również stworzyliśmy sobie kilka groźnych sytuacji. Jednak w meczu z Polakami musimy się poprawić o 10-20 procent, aby wygrać - dodał prawy obrońca Juventusu.

Oprócz Lewandowskiego, Lichtsteiner docenił innego kluczowego zawodnika reprezentacji Polski.

Dwa razy w tym sezonie grałem przeciwko Sevilli i mogę powiedzieć, że Grzegorz Krychowiak to świetny zawodnik. Nie będę jednak oceniał jego transferu do Paris Saint Germain. Ja występuję w Juventusie Turyn i uważam, że Serie A to jedna z najsilniejszych lig. Możliwość gry z najlepszymi zawodnikami na świecie bardzo dobrze wpływa na wszystkich w kadrze – podkreślił Lichtsteiner.

Mecz Szwajcaria – Polska w 1/8 finału mistrzostw Europy w sobotę o godz. 15 w Saint-Etienne.