Od kilku dni media donosiły o tym, że Serb kuszony jest przez drugoligowy zespół chiński gigantycznym kontraktem. Mówi się, że w Azji Radović zarabiać będzie 10 mln zł rocznie. Podobno jeszcze żadne dokumenty nie zostały podpisane, ale sam piłkarz jest zdecydowany na przeprowadzkę.
Wiadomości o transferze Radovicia wywołały spore zamieszanie w obozie Legii przed meczem z Ajaksem. Henning Berg nie ukrywał, że cała spawa źle wpłynęła na jego zespół. Norweski szkoleniowiec mistrzów Polski, zdecydował, że tego dnia Radović nie zagra. Serb nie znalazł się nawet w meczowej "18".
Oczywiście, że chciałbym, żeby Rado mógł dla nas zagrać, ale nie był gotowy mentalnie, szczególnie na tak wielkiego rywala, jak Ajax. Jednak Miro ma swoje problemy z transferem i innymi klubami. Dla nas to była katastrofa, że Radović nie mógł zagrać, ale uważam, że nie było innej możliwości - wyjaśnił swoją decyzję na antenie Canal Plus Berg.
Legia Warszawa bez Radovicia nie zagrała źle w pojedynku z Ajaksem Amsterdam. Porażka 0:1 daje nadzieję na odrobienie strat w rewanżu. Nie żałuję naszej taktyki. Nie zaczęliśmy moim zdaniem zbyt zachowawczo, rywale byli wtedy wypoczęci i świetnie dysponowani. Gdybyśmy zaczęli zbyt ryzykownie, może przegrywalibyśmy po pierwszych 45 minutach dwa lub trzy do zera. Taktyka była dobrana dobrze, ale realizacja była gorsza. Już w pierwszej części powinniśmy zdobyć bramkę, a w kolejnej mieliśmy jeszcze więcej klarownych sytuacji - ocenił trener legionistów.