Najważniejszy mecz sezonu - rewanż ze Steauą Bukareszt w czwartej rundzie kwalifikacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów - ma się odbyć w Warszawie na stadionie Legii, na którym zamknięta będzie jedna z trybun - tzw "Żyleta".

Reklama

Legia została ukarana nie tylko za odpalanie rac podczas meczów z The New Saints, ale głównie za rasistowskie zachowanie podczas tych spotkań. Za rasizm Legia ma zapłacić grzywnę aż 30 tysięcy euro, a za odpalanie środków pirotechnicznych - 15 tysięcy.

To przez wiszącą u nas latami flagę z napisem "Wild Boys" tak naprawdę UEFA zamknęła "Żyletę". Litera "s" w słowie "Boys" jest niby stylizowana na faszystowski znak. To nieprawdopodobne, by z takiego powodu robić z Polski kraj faszystów. Spodziewam się, że w tej sprawie zainterweniuje nawet MSZ - powiedział w rozmowie z Warszawa.sport.pl prezes Legii Bogusław Leśnodorski.

W uzasadnieniu wymienione są symbole na niektórych flagach, co dla nas na dzień dzisiejszy jest niezrozumiałe o tyle, że jest kilka okoliczności. Po pierwsze, flagi, które wisiały na meczu z TNS za granicą, były pokazywane przed meczem delegatom UEFA i oni powiedzieli, że jest ok. Dodam, że one już kilkanaście lat wiszą na Legii, tu się nie pojawiła żadna nowa flaga, ani nic takiego, co by nie miało miejsca przez ostatnie 20 lat. Tym bardziej budzi to nasze zdziwienie. Ani w rozmowach z delegatami, ani w innych sytuacjach, z jakimi mieliśmy do czynienia, nic się takiego nie pojawiało. Po drugie, właściwie wszystkie te flagi, postawy i znaki, o których się mówi, pojawiały się w ubiegłym roku na meczach pucharowych i w ogóle nikt nie zgłaszał żadnych uwag, nie były tematem. Mówimy o tym samym, nic się tutaj nie zmieniło. Po trzecie, jako anegdotę powiem, że te same flagi wisiały na meczu z Molde i delegat UEFA napisał, że są bardzo ok. i ocenili publiczność na stadionie najwyżej jak to możliwe - podkreśla szef Legii.

Reklama

Klub ze stolicy będzie się odwoływać i liczy, że kara zostanie zawieszona. O wsparcie legioniści poprosili prezesa PZPN Zbigniewa Bońka. Tu chodzi o zasady, bo jak można uznać za faszystów ludzi wzrastających na kulcie Powstania Warszawskiego. Mówiąc szczerze, nie rozumiem postępowania europejskiej federacji, tym bardziej że ponoć Józef Piłsudski w ich kręgach też uchodzi za faszystę - powiedział Warszawa.sport.pl Leśnodorski.