Trener Carlo Ancelotti obawia się nieprzewidzianych decyzji taktycznych Pepa Guardioli, między innymi bocznych obrońców, którzy w niemieckiej drużynie często pełnią też rolę napastników. Ponieważ każdy gol Bayernu zdobyty na Santiago Bernabeu będzie miał podwójną wartość, to trener Realu chce przede wszystkim dobrze uszczelnić bramkę swojej drużyny.

Reklama

Madrycki zespół zagra prawdopodobnie w osłabionym składzie. Gareth Bale jest chory i wczoraj nie trenował, a do tego wciąż nie wiadomo, czy na murawę wyjdzie Cristiano Ronaldo. Nie jest gotowy na 100 procent. Na jego miejscu zagra Coentrao, potem zobaczymy - zapowiadał przed meczem Ancelotti.

Real dąży do zdobycia dziesiątego Pucharu Europy. Marzą o nim kibice i osiągnięcia celu domaga się prezes klubu, Florentio Perez, który od 2009 roku wydał na transfery 700 mln euro. Dla Madrytu dzisiejsza rozgrywka będzie nie tylko próbą sił, ale też pokonaniem bariery psychologicznej. Josep Guardiola, jako trener, nie przegrał na Santiago Bernabeu żadnego meczu.