Piszczek zarówno w pierwszym meczu, jak i rewanżu popełnił błędy przy golach dla Monaco. Reprezentant Polski zawalił w tych spotkaniach po jednej bramce.

Reklama

Mimo to szkoleniowiec Borussii nie miał pretensji do naszego rodaka. To ojciec i bardzo wrażliwy człowiek. Ostatni tydzień kosztował go bardzo wiele i wybaczam mu te dwa błędy, nawet jeśli dużo nas kosztowały - stwierdził Tuchel, dając tym samym do zrozumienia, że na słabsza postawę Piszczka duży wpływ miały wydarzenia związane z zamachem bombowym na autokar BVB.