Napoli od początku spotkania miało zdecydowaną przewagę. W pierwszej połowie najlepszą okazję na strzelenie bramki miał Milik, który otrzymał podanie od Zielińskiego. Strzał napastnika reprezentacji Polski obronił jednak bramkarz gospodarzy. Później w poprzeczkę trafił natomiast Lorenzo Insigne.

Reklama

Milik rozegrał cały mecz, a Zieliński zszedł z boiska w 75. minucie. Spotkanie w Belgradzie sędziował Szymon Marciniak.

W innym spotkaniu w grupie C Liverpool wygrał u siebie z Paris Saint Germain 3:1. To była zdecydowanie najciekawsza para spośród wtorkowych meczów. "The Reds" objęli prowadzenie w 30. minucie, kiedy Daniel Sturridge trafił do bramki po strzale głową. Sześć minut później podopieczni Juergena Kloppa prowadzili już 2:0, a rzut karny pewnie egzekwował James Milner. Pięć minut przed przerwą bramkę kontaktową zdobył Thomas Meunier, a w 83. minucie wyrównał Kylian Mbappe po podaniu Neymara.

Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, w doliczonym czasie gry zwycięską bramkę dla "The Reds" strzelił Roberto Firmino, którego występ z powodu urazu oka stał pod znakiem zapytania. Brazylijczyk pojawił się na boisku w 72. minucie.

Reklama

Z kolei AS Monaco z Kamilem Glikiem w składzie przegrało u siebie z Atletico Madryt 1:2. W drugim spotkaniu w grupie A Borussia Dortmund z Łukaszem Piszczkiem wygrała na wyjeździe z FC Brugge 1:0. Niemiecki zespół długo nie mógł znaleźć sposobu na defensywę gospodarzy. Dopiero w 85. minucie bramkarza belgijskiego zespołu pokonał Christian Pulisic.

Dwa wtorkowe mecze rozpoczęły się wcześniej. Barcelona rozbiła u siebie PSV Eindhoven 4:0, mimo że kończyła spotkanie w osłabieniu po czerwonej kartce dla Samuela Umtitiego w 79. minucie. Kataloński zespół prowadził wówczas już 3:0. W 32. minucie Messi w charakterystyczny dla siebie sposób egzekwował rzut wolny sprzed pola karnego, a bramkarz gości był bezradny. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry indywidualną akcją i strzałem z dystansu popisał się Ousmane Dembele.

Później świetne podania kolegów wykorzystał Messi. W 77. minucie Ivan Rakitic miękko wrzucił piłkę w pole karne, a Argentyńczyk bez przyjęcia posłał ją w przy dalszym słupku bramkarza. 11 minut później wykorzystał przedłużenie podania przez Luisa Suareza.

W drugim wcześniejszym spotkaniu Inter Mediolan pokonał u siebie Tottenham Hotspur 2:1, zdobywając dwie bramki w końcówce meczu. Od 54. minuty goście prowadzili po trafieniu Christiana Eriksena. Jednak w 86. minucie efektownym strzałem z woleja popisał się Mauro Icardi, a w drugiej minucie doliczonego czasu gry zwycięską bramkę głową strzelił Matias Vecino.

Rekordowy 20. sezon w Lidze Mistrzów rozpoczął Iker Casillas. We wtorek rozegrał 168. mecz w tych rozgrywkach, a jego FC Porto zremisowało na wyjeździe z Schalke 04 Gelsenkirchen 1:1.

W drugim spotkaniu w grupie D Lokomotiw Moskwa przegrał na wyjeździe z Galatasaray Stambuł 0:3. Całe spotkanie w zespole gości rozegrał Grzegorz Krychowiak, a do zdrowia wraca Maciej Rybus i nie znalazł się w kadrze meczowej.

Reklama

W środę rozegranych zostanie kolejnych osiem spotkań. W jednym z nich Bayern Monachium Roberta Lewandowskiego zagra na wyjeździe z Benfiką Lizbona. Z kolei Juventus Turyn, którego bramkarzem jest Wojciech Szczęsny, zagra w Hiszpanii z Valencią.

Faza grupowa zakończy się 11-12 grudnia, a losowanie par 1/8 finału zaplanowano na 17 grudnia w Nyonie. Finał odbędzie się 1 czerwca w Madrycie na stadionie Atletico.