Po jednym golu dla Realu i Barcelony zdobyli najsłynniejsi piłkarze tych drużyn - Cristiano Ronaldo oraz Lionel Messi. To ważna informacja z uwagi na klasyfikację strzelców. Portugalczyk i Argentyńczyk zdecydowanie prowadzą w tym zestawieniu, mając na koncie po 17 trafień.

Reklama

http://www.youtube.com/watch?v=ilEs3fmBRF8

W sobotę teoretycznie ciekawiej zapowiadał się mecz na Camp Nou. Levante jeszcze kilka tygodni temu mogło pochwalić się mianem lidera bez porażki na koncie. Ostatnio piłkarzom z przedmieść Walencji idzie jednak znacznie gorzej - przegrali aż cztery z pięciu meczów. W starciu z Barceloną nie mieli nic do powiedzenia, już w 61. minucie przegrywali 0:5.

http://www.youtube.com/watch?v=P4Ltb38tZvI

Tymczasem Real, dzięki wygranej ze Sportingiem Gijon, kontynuuje swoją niesamowitą passę. W sobotę odniósł dziesiąte ligowe zwycięstwo z rzędu, a licząc wszystkie rozgrywki - czternaste.

Reklama

"Mecz ze Sportingiem był ciężki i dlatego ważne, że zainkasowaliśmy trzy punkty. Szybko zdobyliśmy bramkę, a potem wiedzieliśmy, jak kontrolować przebiegu spotkania" - powiedział Angel Di Maria, który w 35. minucie strzelił gola na 1:0.

W tabeli hiszpańskiej ekstraklasy "Królewscy" mają 37 punktów - o trzy więcej niż Barcelona, ale Katalończycy rozegrali jedno spotkanie awansem (z powodu udziału w zbliżających się klubowych mistrzostwach świata w Japonii).

W następnej kolejce cała piłkarska Hiszpania wstrzyma oddech. W sobotę, 10 grudnia, Real podejmie na Santiago Bernabeu Barcelonę.