"W ogóle mi się to nie podobało. Nie rozumiem jak trenerzy mogą pracować w tym zawodzie. Uwielbiam pracę z dziećmi i ich trenowanie. Jednak praca szkoleniowca, jest jedną z tych rzeczy, które nigdy mnie interesowały" - przyznał 36-letni pomocnik, któremu wkrótce wygasa kontrakt z Los Angeles Galaxy.

Reklama

Beckham nie mógł być powołany na ubiegłoroczne mistrzostwa świata w RPA ze względu na kontuzję ścięgna Achillesa. Capello włączył go jednak do sztabu szkoleniowego. Doświadczony zawodnik pełnił rolę łącznika pomiędzy zespołem a włoskim trenerem.

"Cieszę się z tego doświadczenia, ale obserwowanie meczu zza linii bocznej było dla mnie bardzo trudne" - dodał piłkarz.

Beckham związany jest z amerykańskim klubem do końca grudnia, jednak nie podjął jeszcze decyzji odnośnie swojej przyszłości. Póki co wiązany jest głównie z francuskim Paris Saint Germain.