Rozmawiałem z klubowym lekarzem Ajaksu i wiem, że Arek jest już po szczegółowych badaniach. Na szczęście nie stało się nic groźnego - powiedział lekarz reprezentacji Polski, Jacek Jaroszewski.

Reklama

Arkadiusz Milik opuścił boisko w 56. minucie spotkania PSV Eindhoven z Ajaksem Amsterdam. Tego samego dnia napastnik reprezentacji Polski napisał na portalu społecznościowym: Boli mięsień dwugłowy, ale bądźmy dobrej myśli.

Szczegółowe badania wykazały, że uraz mięśniowy nie jest zbyt groźny. Najprawdopodobniej w ciągu tygodnia napastnik reprezentacji Polski wróci do gry. Udział Milika w meczu z Irlandią w Dublinie (29 marca) nie jest więc zagrożony.