Skorupski kilka razy ratował zespół gospodarzy, a światowe agencje określił jego występ m.in. jako bohaterski. Polskiego bramkarza nie zdołali pokonać np. Bośniak Edin Dżeko, Egipcjanin Mohamed Salah oraz w doliczonym czasie gry reprezentant Włoch Stephan El Shaarawy. Za każdym razem golkiper Empoli popisywał się znakomitymi interwencjami, dzięki czemu gospodarze zremisowali z drużyną Szczęsnego, wiceliderem Serie A, 0:0.

Reklama

25-letni Skorupski może mieć powody do satysfakcji, czego nie można powiedzieć o ofensywnych zawodnikach jego drużyny. Piłkarze Empoli w jedenastu meczach włoskiej ekstraklasy zdobyli zaledwie dwie bramki - na dodatek obie w jednym spotkaniu (12 września 2:1 z ostatnim w tabeli Crotone). Ich bilans bramkowy wynosi 2-13, w tabeli zajmują 18. miejsce.

Dzień wcześniej lider Serie A Juventus Turyn pokonał u siebie osłabiony brakiem ciężko kontuzjowanego Arkadiusza Milika SSC Napoli 2:1. Zwycięską bramkę strzelił Argentyńczyk Gonzalo Higuain, który latem przeprowadził się z Neapolu do Turynu.

Pomocnik Napoli Piotr Zieliński grał od 76. minuty, kiedy zmienił Brazylijczyka Allana.

Juventus z dorobkiem 27 punktów umocnił się na prowadzeniu w Serie A - ma cztery punkty przewagi na Romą i pięć nad Milanem.

Reklama