Bramki dla broniących tytułu Katalończyków zdobyli najskuteczniejsi strzelcy Primera Division w tym sezonie Argentyńczyk Lionel Messi (43. minuta) i Urugwajczyk Luis Suarez (61.). Obaj mają po osiem goli ligowych. Pierwsi do siatki trafili jednak gospodarze - w 15. minucie sytuację sam na sam wykorzystał Vitolo.

Reklama

Spotkanie w Sewilli było rozgrywane w szybkim tempie, nie brakowało pojedynków indywidualnych i fauli. Sędzia pokazał łącznie dziesięć żółtych kartek, w tym sześć piłkarzom Barcelony.

Real potrzebował zwycięstwa, by uspokoić swoich kibiców po sensacyjnym remisie z Legią w Lidze Mistrzów 3:3. To się "Królewskim" udało - dwie bramki zdobył Walijczyk Gareth Bale, a jedną Alvaro Morata.

"Jestem zadowolony z pracy, jaką wszyscy włożyli w ten mecz, nie chciałbym nikogo szczególnie wyróżniać. Zawsze znajdzie się jeden zawodnik, który będzie miał większy wpływ na przebieg meczu, ale najbardziej podoba mi się to, że zagraliśmy zespołowo" - powiedział trener Realu Francuz Zinedine Zidane.

Reklama

Od pięciu spotkań na Santiago Bernabeu do siatki nie trafił Cristiano Ronaldo. To najgorsza seria Portugalczyka od kiedy przeniósł się do Realu w 2009 roku. "CR7", który w poniedziałek ma przedłużyć kontrakt z klubem do 30 czerwca 2021 roku, ostatnio zdobył bramkę na stadionie "Królewskich" 14 września.

"Nie sądzę, żeby się tym martwił. Wygląda dobrze, poświęca się dla zespołu. Jasne, że lubi strzelać gole, szczególnie na tym obiekcie, ale jest spokojny" - zapewnił Zidane.

Na podium Primera Division wskoczył Villarreal, który po dwóch efektownych bramkach zdobytych uderzeniami z dystansu pokonał u siebie Betis Sewilla 2:0. "Żółta Łódź Podwodna" ma 22 punkty. O jeden mniej zgromadziły Sevilla oraz Atletico Madryt, które niespodziewanie uległo w sobotę na wyjeździe Realowi Sociedad 0:2.

Tego dnia pechową interwencję zanotował broniący bramki Deportivo La Coruna Przemysław Tytoń. Jeden z zawodników rywali mocno dośrodkował w pole karne spod linii końcowej, piłka odbiła się od Polaka i wpadła do siatki. Zespół z Galicji ostatecznie zremisował na wyjeździe z Granadą 1:1.