Po kompromitującej porażce z Włoszkami, podopieczne Marco Bonitty obiecały poprawę. Napisały nawet specjalne oświadczenie, że zaczną wygrywać. Nie dotrzymały słowa. Znowu im czegoś zabrakło. Dwa razy prowadziły z Japonkami, a mimo to przegrały po tie-breaku.

W Pucharze Świata Małgorzata Glinka i spółka wygrały tylko dwa mecze. Oba z najgorszymi drużynami - Kenijkami i Peruwiankami. Z mocniejszymi rywalkami już sobie nie radziły. Przegrały aż pięć meczów. W niedzielę zmierzą się z Serbkami. Zwycięstwo "Złotek" będzie niespodzianką.

Reklama