"Przed spotkaniem żartowaliśmy z Przemkiem Michalczykiem, że jeśli jest Hołowczyc, to wygraną mamy w kieszeni. Bo jak on jest w hali, to my w Olsztynie zawsze wygrywamy" - wyjaśnia Jakub Bednaruk. Rozgrywający Jastrzębskiego Węgla miał rację. Jego zespół dwukrotnie na wyjeździe pokonał AZS Olsztyn 3:1.

Reklama

Ale kierowca się z tym nie zgadza. "To nie ja przynoszę pecha AZS tylko rywale mieli cholernie dużo szczęścia" - uważa Hołowczyc. Znany rajdowiec podkreśla też, że w przeszłości nieraz był na meczu, w którym jego ukochana drużyna pokonała Jastrzębski Węgiel. "Dlatego niech siatkarze tego zespołu nie myślą, że moja obecność na trybunach zawsze gwarantuje im zwycięstwo" - mówi dziennikowi.pl nasz kierowca.