Zmagania zaczęły w pierwszy weekend maja w Szanghaju, skąd pojechały do Singapuru. Kolejnym przystankiem Swatch FIVB Beach Volley World Tour będzie koreański Seul, skąd najlepsze i najpiękniejsze siatkarki świata przyjadą do Europy. Od 6 do 10 czerwca rywalizować będą w Warszawie, na zbudowanych specjalnie dla nich piaszczystych boiskach Agrykoli. "To będzie prawdziwe święto w stolicy najbardziej siatkarskiego kraju świata" - zapowiada prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław Przedpełski.

Reklama

GE Money Bank Warsaw Open odbędzie się już po raz drugi. Pula nagród wyniesie 200 000 dolarów. Rok temu najwięcej zarobiły dwie chińskie pary, które wyprzedziły nawet utytułowane Brazylijki. Duety z tych krajów zdecydowanie dominują w najbardziej prestiżowym cyklu świata i oprócz punktów w olimpijskich kwalifikacjach mają z tego wymierne korzyści. Najlepsze w 2006 roku Juliana i Larissa na plażach całego świata zgarnęły aż 367 200 dolarów. Najlepszej polskiej parze, Katarzynie Urban i Joannie Wiatr udało się zarobić 6 400.

"W tym roku będzie lepiej. Z każdym sezonem będziemy się poprawiać" - mówi Janusz Bułkowski. Trener reprezentacji Polski wierzy, że warszawscy kibice zobaczą w tym roku więcej niż tylko jedno zwycięstwo krajowej pary. Ubiegłoroczny triumf pary Urban - Wiatr był pierwszym w historii polskiej kobiecej siatkówki plażowej. "Stawiamy na tę dyscyplinę. Marzy nam się w przyszłości medal olimpijski" - mówi prezes Przedpełski.

Para Urban - Wiatr to największa polska nadzieja. Obie są jeszcze nastolatkami. Starsza Asia Wiatr tuż przed Warsaw Open, 5 czerwca, skończy 20 lat. "Do Pekinu będzie nam się ciężko zakwalifikować, oby udało się pojechać do Londynu. Czujemy się coraz pewniej na piasku. Pomagają w tym na pewno takie turnieje, jak ten warszawski, boiska pod balonem w łódzkiej Szkole Mistrzostwa Sportowego, na których możemy trenować cały rok i zagraniczne wyjazdy" - mówią Urban i Wiatr, byłe mistrzynie świata do lat 18 i wicemistrzynie U-19.

Reklama

Ostatnio największe polskie nadzieje trenowały przez trzy tygodnie w Hermosa Beach koło Los Angeles. "Wiemy, będzie rosnąć też presja na nas, ale się nie boimy. Przy wsparciu warszawskiej publiczności możemy zdobyć trochę punktów rankingowych" - zapewniają Polki. Oprócz pary Urban - Wiatr w turnieju głównym na Agrykoli wystartują jeszcze dwie polskie pary, a sześć kolejnych walczyć będzie w eliminacjach. "Przeszkadza nam wczesny termin, nie wszystkie dziewczyny dobrze czują się już na piasku, ale nie ma co narzekać" - mówi Bułkowski.

Kibice, którzy przyjdą na Agrykolę też nie będą narzekać. Na mającym prawie 2 tysiące miejsc stadionie cały czas rozbrzmiewa muzyka, a poziom rozgrywek jest wyższy niż podczas igrzysk olimpijskich. W Atlancie i Atenach piękne dziewczyny grające w siatkówkę na piasku obserwował zawsze komplet, ponad 8 tysięcy widzów. Trzy miesiące po najlepszych siatkarkach świata do Polski przyjadą najlepsi zawodnicy, którzy we wrześniu zagrają w Starych Jabłonkach na Mazurach.