Co jest problemem w Bydgoszczy? Dla kibiców, którzy będą chcieli zobaczyć spotkanie, zabraknie miejsc parkingowych - informuje "Gazeta Pomorska". Pod halą "Łuczniczka" można się spodziewać przepychanek i bijatyk - fani siatkówki będą walczyć o miejsca na parkingu.

Reklama

Spotkanie w Bydgoszczy zobaczy 6,5 tysiąca kibiców. Większość jest spoza Bydgoszczy, i to w dodatku z odległych miast. Nawet jeśli tylko jedna trzecia przyjedzie samochodami, to bałagan będzie ogromny. Miejsc na parkingu wystarczyłoby, gdyby nie konkurencyjna impreza - w mieście odbywają się targi Wod-Kan 2007. Wielkie namioty zajmują sporą część parkingu przed halą.

Organizatorzy meczu szukają sposobu, jak poradzić sobie z tym problemem. "Zachęcamy kibiców, żeby zostawiali auta w mieście i dojeżdżali komunikacją publiczną" - informuje Natalia Kostulska z Polskiego Związku Piłki Siatkowej.