Jakby tego było mało, z kadry siatkarzy wypadł też Mariusz Wlazły. Atakujący jest również kontuzjowany i nie pojedzie na mistrzostwa Europy. W tej sytuacji Polacy zagrają bez dwóch czołowych zawodników.

Jednak Gruszka nie traci nadziei. Kapitan wierzy w pozostałych naszych zawodników i życzy im powodzenia. "Mimo tego będzie mi jakoś dziwnie. Od 12 lat gram bez przerwy w reprezentacji. Zmieniali się trenerzy i zawodnicy, ale ja zawsze byłem. Teraz przyjdzie mi usiąść przed telewizorem i zobaczyć chłopaków w akcji" - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" zawodnik.

Reklama