Mistrzynie Czech przyjechały do Sopotu z dwoma porażkami na koncie - drużyna prowadzona przez trenera Miroslava Cady przegrała na wyjeździe 2:3 z Dynamem Kazań oraz u siebie z Volero Zurych 1:3. W konfrontacji z Atomem Trefl zespół gości niewiele miał do powiedzenia, a największy wpływ na gładką wygraną gospodyń miała świetna gra blokiem.

Reklama

Dzięki temu efektownemu zwycięstwu sopocka drużyna zrehabilitowała się za poniesioną w fatalnym stylu w ostatnim meczu porażkę 0:3 w Ergo Arenie z Dynamem.

W porównaniu do spotkania z mistrzyniami Rosji trener Alessandro Chiappini zdecydował się zamiast Hiszpanki Amaranty Navarro Fernandez wystawić na środku bloku Eleonorę Dziękiewicz, która rozegrała bardzo dobry mecz.

W pierwszym secie gospodynie objęły prowadzenie 3:1 oraz 8:3, ale chwila dekoncentracji wystarczyła, aby rywalki doprowadziły do remisu 16:16. Końcówka tej partii zdecydowanie należała do sopockiego zespołu, który po ataku Megan Hodge wygrywał 24:20. Decydujący punkt zdobyła Neriman Ozsoy.

Reklama

Tylko początek drugiego seta należał do zawodniczek z Prostejova (3:1). Za chwilę było już 7:5 dla siatkarek Atomu Trefl. Po kolejnym bloku Dziękiewicz wicemistrzynie Polski wygrywały 11:7, a po asie serwisowym Małgorzaty Kożuch 15:8. Przy stanie 19:13 na zagrywce stanęła Alisha Glass, dzięki czemu gospodynie zdobyły pięć punkt z rzędu; ich triumf w tej partii przypieczętowała skutecznym atakiem Dziękiewicz.

Zdekoncentrowane łatwym wygraniem dwóch pierwszych setów sopocianki przegrywały w trzecim już 1:5. Włoski szkoleniowiec poprosił o przerwę w grze, po której jego zawodniczki zaczęły szybko odrabiać straty i po technicznym zbiciu Kożuch wyszły na prowadzenie 9:8.

Za chwilę po zagraniu Ozsoy było 14:9, a po asie serwisowym Turczynki 24:19 dla Atomu Trefl. W ostatniej akcji Chorwatka Sanja Popovic trafiła z zagrywki w siatkę.

W środę 21 grudnia oba zespoły zmierzą się ponownie w Prostejovie.