Mecz Niemiec z Bułgarią zainaugurował spotkania grupy E. Obie ekipy do rywalizacji podchodziły w całkowicie innych humorach. Dla Niemiec sam awans do turnieju finałowego jest sporym sukcesem. Grają w nim po raz pierwszy w historii. Gospodarze mają bardzo trudną sytuację w krajowej federacji. Nadal nie wiadomo, kto będzie ich trenerem.

Reklama

Spotkanie było bardzo wyrównane. Żadna z drużyn nie mogła znaleźć recepty na przeciwnika. Świetną dyspozycją zaimponował Cwetan Sokołow, który nie tylko zdobywał punkty atakiem, ale również blokiem i serwisem. W niemieckim zespole błyszczał niedawny atakujący Asseco Resovii Rzeszów Gyorgy Grozer.

W każdym secie trwała walka punkt za punkt. W pierwszym zwyciężyli Niemcy 28:26, w drugim Bułgarzy 25:19, którzy w środkowej jego części zdołali odskoczyć rywalom. I to właśnie oni przejęli kontrolę nad meczem. W kolejnych odsłonach wygrywali 29:27 i 25:19.

W czwartek gospodarze odpoczywają. Niemcy z kolei zmierzą się z mistrzami olimpijskimi Amerykanami.

Po meczu powiedzieli:

Reklama

Bjoern Andrae (kapitan Niemiec): Dla nas było to bardzo trudne spotkanie. W hali panowała świetna atmosfera i w pierwszych dwóch setach pokazaliśmy się z dobrej strony. Tym razem rywale byli jednak lepsi. Mam nadzieję, że w czwartek przeciwko USA będzie inaczej.

Vital Heynen (trener Niemiec): Przegrywanie nigdy nie jest przyjemne. Jesteśmy zawiedzeni. Bułgarzy zasłużyli na zwycięstwo. Nie byliśmy wystarczająco dobrzy. Nawet jeśli nie awansujemy do półfinałów, to najważniejsze dla nas jest, by się uczyć i jak najwięcej wynosić z poszczególnych spotkań.

Reklama

Władimir Nikołow (kapitan Bułgarii): Najważniejsze, że pokazaliśmy charakter. Zapomnieliśmy również o wszystkich negatywnych rzeczach, które w ostatnim czasie dzieją się wokół drużyny. Wygraliśmy z bardzo silnym zespołem i to powinno nas cieszyć.

Najden Najdenow (trener Bułgarii): To był bardzo ważny mecz. Nie mogę być nieszczęśliwy. Zespół pokazał, że jest drużyną. Chcemy teraz myśleć przede wszystkim o siatkówce, a nie o tym, co się dzieje wokół kadry.

grupa E:
Bułgaria - Niemcy 3:1 (26:28, 25:19, 29:27, 25:19)

Z Sofii - Marta Pietrewicz