Polacy gładko wygrali pierwszego seta do 18 i kibicom wydawało się, że zwycięstwo 3:0 jest przesądzone. Serbowie grali jednak z nożem na gardle i nie złożyli broni. W drugim odskoczyli nawet na 5 punktów - nie dlatego, że nagle zaczęli grać dużo lepiej, ale dlatego, że Polacy grali niefrasobliwie i popełniali szereg niewymuszonych błędów. Nasi próbowali wziąć się w garść, odrobili stratę, wyszli nawet na dwupunktowe prowadzenie, jednak nie potrafili go utrzymać i set przegrali do 22.

Reklama

W trzecim secie nasi zrozumieli, że nie będzie to spacerek i zaczęli dużo uważniej grać. To doprowadziło do wypełnienia planu taktycznego, wygrania seta do 22 i awansu z pierwszego miejsca w grupie. Od tego momentu olacy zaczęli jednak grać gorzej, nie przykładali się już tak do walki, jak Serbowie, których porażka wyeliminowałaby z Ligi Światowej. Nic więc dziwnego, że nasi rywale wygrali 4 seta do 22, by ostatecznie wygrać tie-break 15:13

Teraz Serbowie zmierzą się w walce o finał z Amerykanami, a nasi siatkarze zagrają z Francją.