Polki przystępowały do meczu z Belgią po dwóch zwycięstwach w hali "Łuczniczka" - z Argentyną i Niemcami. Dodatkowo dzień szybciej zapewniły sobie utrzymanie w LN. Pierwsza partia czwartkowego spotkania przez długi czas była niezwykle wyrównana. W zaciętej końcówce skuteczniejsze i pewniejsze - szczególnie w polu zagrywki - okazały się rywalki "biało-czerwonych". Dobrą partię w drużynie przyjezdnych rozgrywała urodzona w Radomiu, ale reprezentująca Belgię Kaja Grobelna. W polskim zespole największy problem był z przyjęciem zagrywki.

Reklama

Druga partia była popisem gry Malwiny Smarzek. Polska atakująca pokazała, że nie przez przypadek jest jedną z najlepiej punktujących zawodniczek w całych rozgrywkach. Na jej potężne zbicia rywalki nie znajdowały recepty. Do tego podopiecznym Nawrockiego udało się odrzucić od siatki Belgijki, które nie radziły sobie zbyt dobrze atakując z sytuacyjnych piłek. Seta zakończyła sprytnym atakiem Smarzek.

Dramatyczny przebieg miał trzeci set. W nim w pewnym momencie poziom gry polskiej reprezentacji zdecydowanie spadł. Wtedy pomogły rezerwowe. Trener Nawrocki konsekwentnie korzystał w tym meczu z podwójnej zmiany, a ta tym razem okazała się niezwykle efektywna. Ważne ataki kończyła także przyjmująca Julia Twardowska. Belgijki walczyły do samego końca, a partia kończył się "na przewagi". Więcej jakości i zimnej krwi w końcówce zdecydowało, że to Polki były górą 27:25.

Reklama

W czwartym secie Polki grały już rozluźnione. Rozgrywająca Marlena Pleśnierowicz korzystała z wielu opcji w ataku. "Biało-czerwone" dobrze serwowały, a na ich twarzach raz po raz pojawiał się uśmiech. Belgijki walczyły ambitnie, ale dobra postawa Grobelnej, Marlies Janssens oraz Celine Van Gestel to było tego dnia za mało na dobrze dysponowany i mający szerszy skład polski zespół. Polska miała też Smarzek - siatkarkę prezentującą poziom, który jest jeszcze nieosiągalny dla żadnej z Belgijek. Wynik 4. partii: 25:14.

Reklama

Wcześniej w Bydgoszczy Polki pokonały 3:0 Argentynę i 3:1 Niemcy - zapewniając sobie utrzymanie w LN. Kolejny - już ostatni w tym sezonie - turniej tych rozgrywek z udziałem "biało-czerwonych" rozegrany zostanie w Wałbrzychu (12-14 czerwca). Poza gospodyniami zagrają w nim Rosja, Japonia i Dominikana.

Polki mają na swoim koncie w LN sześć zwycięstw i tyle samo porażek. Zgromadziły dotychczas 17 pkt.

Polska - Belgia 3:1 (22:25, 25:22, 27:25, 25:14)
Polska: Gabriela Polańska, Marlena Pleśnierowicz, Natalia Mędrzyk, Agnieszka Kąkolewska, Malwina Smarzek, Martyna Grajber, Agata Witkowska (libero) - Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Julia Twardowska, Martyna Łukasik, Julia Nowicka
Belgia: Britt Herbots, Silke Van Avermaet, Kaja Grobelna, Celine Van Gestel, Marlies Janssens, Ilka Van De Vyver, Jodie Guilliams(libero) - Laure Flament, Nathalie Lemmens, Manon Stragier