Przed meczem to właśnie Polacy byli faworytami. Jednak już pierwszy set pokazał, że wicemistrzowie świata niekoniecznie muszą wygrać. Biało-czerwoni grali słabo. Nie radzili sobie ani w ataku, ani w zagrywce. Dlaczego?

"Bo zabrakło Mariusza Wlazłego. Było widać, że rozgrywający Paweł Zagumny poszukuje kolegów na boisku. Ale niestety nie mógł ich znaleźć" - ocenił Zbigniew Zarzycki, były trener biało-czerwonych.

Reklama

Jednak nasza drużyna siatkarzy to nie tylko jeden zawodnik. Kontuzja Wlazłego czy Piotra Gruszki nie powinna spowodować porażki ze słabiutką Belgią. "Od początku roku dla Polaków wszystkie mecze były nieważne. Liga Światowa była nieważna, memoriał Huberta Wagnera nieważny. I widać, że start w Moskwie też nie ma znaczenia. Drodzy zawodnicy, czas się obudzić" - powiedział Zarzycki.