Pierwszy set:
Początek należał do gospodarzy. Na pierwszą przerwę techniczną siatkarze Sbornej schodzili prowadząc 8:4. Polacy walczyli, ale nie mogli zmniejszyć przewagi Rosjan. Jednak już po chwili nasi zawodnicy doprowadzili do remisu i było 9:9. Jakby tego było mało. Gospodarze popełnili błąd - dotknęli piłki cztery raz - i już prowadziliśmy 10:9. Od tego momentu obie ekipy zdobywały punkt za punkt. Polacy rewelacyjnie grali blokiem, Rosjanie odpowiadali mocną zagrywką. Na drugą przerwę techniczną prowadzili gracze Sbornej 16:15. Jednak biało-czerwoni stracili aż trzy punkty z rzędu i gospodarze powiększyli przewagę - 20:17. Końcówka należała już do Rosji. Mimo dwóch dobrych serwów Roberta Prygla, to wicemistrzowie Europy wygrali seta 25:22.

Reklama

Drugi set:

Niestety, kibice mają deja vu. Nasi siatkarze znowu na początku seta pozwolili wyjść Rosjanom na kilku punktowe prowadzenie. Po pierwszej przerwie technicznej było 8:5 dla Sbornej. Trener biało-czerwonych Raul Lozano nie wytrzymywał na ławce rezerwowych. Argentyńczyk starał się wytłumaczyć Polakom, jak powinni grać. Wygląda na to, że rady selekcjonera się przydały. Polacy zagrali już trochę lepiej. Mimo tego nadal przegrywaliśmy 13:10. Na szczęście Polacy wzięli się do roboty. Nasi zawodnicy odrobili stratę. Po drugiej przerwie technicznej w końcu prowadziliśmy 16:15. Jednak Rosjanie nie zamierzali odpuszczać. Semen Połtawski rozbijał naszych zagrywką. Dlatego walka o zwycięstwo trwała aż do ostatniej piłki. Ale tak jak w pierwszej partii lepsi okazali się gospodarze. Rosjanie wygrali partię 25:22 i prowadzą w meczu już 2:0.

Trzeci set:
Najlepszy początek partii w wykonaniu naszych siatkarzy. Polacy remisowali z Rosjanami do stanu 4:4. Jednak zawodnicy Sbornej wzięli się do roboty i wyszli na prowadzenie. Po pierwszej przerwie technicznej przewaga gospodarzy - 8:6. Niestety, w tym momencie Rosjanie złapali wiatr w żagle. Zaczęli seryjnie zdobywać punkty i było już 13:6. Trener Raul Lozano nie miał innego wyjścia i wziął czas. Przerwa nic nie pomogła, nasi zawodnicy ciągle nie potrafią nawiązać walki. A Sborna gra rewelacyjnie. Przewaga Rosjan wzrosła już do 10 punktów - 20:10. Końcówka to okres dominacji Rosji. Siatkarze Sbornej nie dali sobie odebrać prowadzenia i wygrali partię 25:14. W ten sposób mecz wygrali nasi wschodni sąsiedzi 3:0. Ale Polacy i tak awansowali do drugiej rundy turnieju.

Mecz mistrzostw Europy w Moskwie:
Polska - Rosja 0:3 (22:25, 22:25, 14:25)
Polska:
Zagumny, Szymański, Kadziewicz, Pliński, Świderski, Winiarski, Gacek (libero) oraz Prygiel, Grzyb, Bąkiewicz
Rosja: Chamuckich, Połtawski, Wołkow, Kuleszow, Tietiuchin, Kosariew, Wierbow (libero) oraz Ostapienko, Bierieżko

Reklama